20121231

Now it's time for the future








Nadszedł ten wyjątkowy dzień, w którym wszyscy patrzą w przyszłość. Niektórzy może z obawą, co przyniesie nadchodzący rok, ja jednak z nadzieją. Jeśli 2013 ma być lepszy, a wierzę, że właśnie taki będzie, w takim razie nadchodzą cudowne rzeczy. Rok 2012 był naprawdę niesamowity. Tyle podróży (Słowacja klik klik, Warszawa klik, Izrael klik klik, Bieszczady klik), koncerty (Tarja <3), tyle nowych ludzi, sukcesów, zmian. 
Życzę Wam takiego samego optymizmu, z jakim ja wkraczam w ten Nowy Rok. Mam nadzieję, że Wasze marzenia się spełnią (nie wszystkie oczywiście, czym byłoby życie bez marzeń?), że zrealizujecie wszystkie cele i będziecie tak zwyczajnie szczęśliwi! Dziękuję, że jesteście ze mną ; *




20121223

Cold outside, but warmth in my heart.





 (dress-Oasap, necklace-Kapp Ahl)

Posiadanie internetu niemal tylko przez weekendy, zima oraz ciągłe przemieszczanie się miedzy dwoma miastami nie robią zbyt dobrze blogowaniu. Jednak nie mogłam się tu nie pojawić na Święta! Tak więc życzę Wam wszystkim cudownie spędzonych dni z rodziną, przyjaciółmi, ciepłej i radosnej atmosfery, wszystkiego co najlepsze!
Życzeń z okazji Nowego Roku Wam jeszcze nie składam, będzie na to czas.

20121103

from the ashes to the sky



(photos: Natalia//leggins-H&M, backpack-sh, my mum's shawl)

Od dzisiaj znajdziecie mnie pod nowym adresem bloga, bo ważki ważkami, ale jednak od dawna chodził za mną ambitniejszy tutuł. Fragment ukochanej piosenki Tarji, a zarazem coś na kształt motta życiowego nadaje się idealnie.
Niedługo trochę inspiracji, być może jakieś małe diy, bo zima nadchodzi, szkoła zajmuje wolny czas, więc postów takich jak ten będzie coraz mniej. Chyba również bezczelnie odgapię pomysł od Agaty i pomęczę Was czymś w stylu "A month in photographs".

I moved my blog today. Lyrics from my favourite Tarja's songs (and also my motto) seems to be much better for blog's address and headline.
I'm going to post some inspirations and maybe a kind of diy project soon. 

20121021

It's gonna be ok.



(jacket, sweatshirt-Ann Christine, blouse-Stradivarius, trousers, necklace-Kapp Ahl, shoes-ccc, beanie-Carhartt, bag-DIY)



Wszystko chyba zmierza w dobrym kierunku, mimo że czasami jest ciężko. Kilogramy optymizmu potrzebne od zaraz.
Co do czapki, nie, nie zmieniłam się w skejta, jak to niektórzy podejrzewają. Mój styl się zmienia cały czas, ale do tego mi jeszcze bardzo, bardzo daleko.

20120927

Comfty


(jacket-sh, trousers-new yorker, shawl-, bag-h&m)

Wyjeżdżam w góry, więcej zdjęć i mam nadzieję również tekstu w przyszłym tygodniu. xx

20120917

My blog's birthday!




(leggins-c&a, transparent shirt-Kapp Ahl, sneakers-Converse, jewelery-from Israel)

Jednym z najważniejszych problemów podczas prowadzenia bloga było (i nadal jest!) dla mnie pytanie "pisać, czy nie pisać"? Jak zdążyliście zauważyć, zdecydowałam się na opcję pośrednią, której czasem bliżej wprawdzie do "nie pisać", ale musicie przyznać, że w większości postów coś jednak nagryzmolę. Mimo wszystko, najczęściej sprowadza się to do kilku zdań na temat ubrań, które mam na sobie (jakże ambitnie!), krótkiej informacji, gdzie się akurat znajduję (w przypadku wakacji lub ferii zimowych) albo ewentualnie podziękowania Wam za komentarze i obserwację. Wynika to z założenia, że ludzie wolą oglądać zdjęcia niż czytać, które przecież nie jest chyba do końca słuszne. Oprócz tego, często po prostu nie mam pomysłu na żaden konkretny temat lub jestem na tyle zmęczona, że dodaję zdjęcia, klikam "opublikuj" i wyłączam laptopa.
Teraz jednak, po roku prowadzenia tego bloga, postanowiłam napisać od czasu do czasu trochę dłuższy tekst. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny do czytania go, bo w końcu (bez względu na wszelkie stwierdzenia o prowadzeniu bloga tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności) Wy, odbiorcy jesteście bardzo, bardzo ważni. Dziękuję za ten cały rok, za wszystkie komentarze, za 36 obserwatorów. Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy!

Na samym końcu chciałam wyrazić swoje uznanie dla osób, które przebrnęły przez mój monolog. Możecie wspomnieć o tym w komentarzu, osobiście Wam pogratuluję :P

Jeszcze jedna informacja, na pytania w komentarzach będę teraz odpowiadać pod postem, tak będzie znacznie wygodniej.


One of the biggest problem during running a blog was the question "should I write something or just post some photos"? As you can see, usually I wrote only few sentences about clothes, travels or just to thank you for the comments or for following my blog. I thought that people don't want to read anything more, sometimes I didn't have any idea what should I write or I was just too tired. |
But now, after one year, I decided to write more, I hope you would like it.
Oh, of course, thank you so, so much for all the comments, for everything!

20120909

Rainy


(skirt-Camaieu, sweatshirt-New Yorker, parka-Unisono)

O tym, że zaczęła się szkoła nie muszę chyba nikomu przypominać. Mam nadzieję, że mimo wszystko nie zdążyliście tego odczuć zbyt mocno. W każdym bądź razie mimo braku czasu postaram się dodawać posty przynajmniej raz w tygodniu, zapewne w weekendy. No i przygotujcie się, już niedługo urodzinowy post i drobne zmiany : )

I don't have to remind you that the school's started, you all know about it. I'll try to post some photos at least once a week, probably during weekends, because I don't have much time now. Anyway, get ready for the special "Blog's first anniversary" post and some changes : )

20120901

Count the stars


(t-shirt-sh, sneakers-Converse/sh)


Zbliżają się zmiany. Nowa szkoła, nowi ludzie, nowe miasto. Trzymajcie kciuki i Wam również życzę powodzenia!

 A lot of changes are coming. New school, new people, new town. Cross your fingers, please and also good luck for you!

20120831

Backpacks



Czy ktoś mógłby mi pomóc i powiedzieć, gdzie mogę dostać taki plecak?

Can you help me? Where can I buy one of them?

20120827

Yes, I'm a dreamer




 (ph. Natalia/transparent t-shirt-Zara, top-sh, trousers-sh, belt-sh, sandals-Birkenstock)



20120824

Black and white-summer camp photo diary


Yeah, I wear glasses sometimes./Tak, noszę czasami okulary.
(photos klik!)

Kilka zdjęć z obozu w Bieszczadach. Konie, góry, jezioro, fajni ludzie. Wróciłam, ale jako że wakacje się kończą, uciekam jeszcze na kilka dni. Następny post doda się automatycznie. Bardzo dziękuję nowym obserwatorom! <3

Few photos from Bieszczady Mountains. Horses, mountains, lake, great people. I'm back, but holidays are slowly ending, so tomorrow I'm leaving for a few days again. A next photos'll be posted automatically (again). Thank you so much, my new followers! <3

20120821

Inspirations


Perfekcyjna i piękna Zuza/Perfect and beautiful Zuza Bijoch



Ach, podróże, moja miłość/Travelling, my love



Tęsknię za izraelskimi plażami/I miss beaches in Israel so much



iPad-moje marzenie/iPad-my dream


Uwielbiam azteckie wzory/I love Aztec patterns


Jogurty z owocami uzależniają/Yoghurts with fruits are habit-forming


Według legendy, błękitny motyl spełnia marzenia/According to a legend, blue butterfly make your wishes come true
Marzę o bluzie ombre/I dream about ombre sweatshirt
Niebieski kamień ze srebrem <3/Blue stone with silver <3

Trochę zdjęć z mojego tumblra, które ostatnio mnie inspirują.

Few inspiring photos from my tumblr.

20120816

Rooftops and walls



Kasia klik! 



(ph. Natalia/tunic-Kapp Ahl, skirt-Gate, belt-Cubus)

20120809

Chanelove again




(ph. Natalia (photoblog), Remik, blog Kasi klik/t-shirt-diy, trousers-h&m, sweater-sh, sneakers-Converse)



Wyjeżdżam na obóz w Bieszczady, ale posty będą dodawane automatycznie.

I'm leaving for a summer camp now, but photos will be posted automatically.

20120803

Laughing time





(top-second hand, shorts-h&m, sandals-from Greece, bag-new yorker, bracelet-bydziubeka)


Trochę wesołych zdjęć z mrs. Kitty Constance i Remikiem, a zestaw do bólu minimalistyczny, idealny na upały i właściwie można powiedzieć, że elegancki. Klasyczna czerń i biel w połączeniu z prostym krojem i minimum biżuterii.