20121103

from the ashes to the sky



(photos: Natalia//leggins-H&M, backpack-sh, my mum's shawl)

Od dzisiaj znajdziecie mnie pod nowym adresem bloga, bo ważki ważkami, ale jednak od dawna chodził za mną ambitniejszy tutuł. Fragment ukochanej piosenki Tarji, a zarazem coś na kształt motta życiowego nadaje się idealnie.
Niedługo trochę inspiracji, być może jakieś małe diy, bo zima nadchodzi, szkoła zajmuje wolny czas, więc postów takich jak ten będzie coraz mniej. Chyba również bezczelnie odgapię pomysł od Agaty i pomęczę Was czymś w stylu "A month in photographs".

I moved my blog today. Lyrics from my favourite Tarja's songs (and also my motto) seems to be much better for blog's address and headline.
I'm going to post some inspirations and maybe a kind of diy project soon. 

5 komentarzy:

  1. chudzinko! :* świetna stylizacja :* plecaczek jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny plecaczek.
    Zakochałam się w tych legginsach

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety muszę :( troszkę już nudno u mnie, więc musze działać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Love, love love those leggings. They look so good against the black pieces.

    http://anni-dot-elle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Thank you so much for every single comment! It means a lot to me <3